Bóg Ojciec daje mi wszystko. Jego miłość jest bezgraniczna. Troszczy się o każdą moją potrzebę.

Jednak ja często odchodzę. Próbuję żyć na własną rękę. Mam lepszy pomysł na to, co da mi szczęście.

I niestety wtedy mogę dojść do takiego momentu, że będę żebrał o strąki świń. Mogę tak bardzo zapomnieć o miłości Ojca, że będę się zadowalał byle czym. I jeszcze będę walczył o to, gdy nie będą mi chcieli dać.

Dlaczego moja pamięć jest tak krótka? Dlaczego tak bardzo chcę liczyć na samego siebie?

Boże Ojcze, ucz mnie zawsze do Ciebie powracać.

por. Łk 15, 1-3. 11-32