Tak często patrzę na człowieka przez pryzmat jego zewnętrznego wyglądu.

Nawet nie znam jego imienia i nic o nim nie wiem, a potrafię mieć na jego temat swoje zdanie.

Jakim prawem to robię? Czy w ten sposób go nie krzywdzę.

A jak inni patrzą na mnie. Czy doświadczam zrozumienia od tych, którzy nic o mnie nie wiedzą?

Jezu, daj mi serce pełne miłości i ustrzeż mnie od osądu, bym potrafił w każdym człowieku odkryć prawdę o jego pięknie – na Twój obraz i podobieństwo.

por. Jk 2, 1-9