Tak łatwo mi stracić rachubę! Gdzie są te właściwe granice?

Czas, pieniądz, rzeczy… Wciąż gdzieś pędzę, by więcej mieć, by więcej wiedzieć, by wciąż podnosić kwalifikacje. Lepsze modele wszystkiego. Z każdą chwilą nowe technologie. Jak bym chciał prześcignąć świat.

I w tym wszystkim tak często się gubię. Nie starcza mi czasu dla bliskich. Nie potrafię już się cieszyć słońcem, podmuchem wiatru, uśmiechem kogoś bliskiego.

Próbuję usunąć krzyż z mojego życia. Szukam wygody, luksusu, kompromisu. Uciekam przed trudnymi tematami, sytuacjami. Unikam ludzi z problemami.

Lecz Ty Jezu dziś pokazujesz mi Swój krzyż. Mówisz, że naśladowanie Ciebie daje życie.

Tak wiele nie rozumiem. Ale chcę Ci zaufać. Naucz mnie proszę naśladować Cię.

Pomóż mi zatrzymać się w tym Wielkim Poście…

por. Łk 9, 22-25