Spojrzenie… czy moje oczy potrafią się zatrzymać?

Aby dostrzec, potrzeba mojej chęci, uważności i zatrzymania.

Nie ma możliwości, by dostrzec drugiego, gdy pędzę lub jestem skupiony tylko na sobie. Wtedy moje serce i spojrzenie są zamknięte.

Gdy jednak otwieram się na otaczający świat daję szansę moim emocjom, by zaistniały, by poruszyły moje serce.

Wtedy jest szansa na zmianę. Wtedy daję przestrzeń łasce i Bożemu działaniu we mnie. Wtedy Bóg ma szansę czynić wielkie rzeczy przeze mnie.

Spojrzenie… tak wiele od niego zależy.

por. Łk 10, 25-37