Jezus czeka, by wysłuchać, co jest w moim sercu. On zawsze czeka. Jestem dla Niego ważny z tym co przeżywam, co myślę, czego pragnę.

Niestety jednak ja często o Nim nie pamiętam. Nie dbam o to, by spotkać się z Nim. Nie mam czasu. Mamy tyle ważniejszych spraw, z którymi muszę sobie dać radę.

I to jest ta moja samowystarczalność. Siłuję się ze wszystkim sam, a On czeka, by mi pomóc.

Czy skorzystam i Mu zaufam?

por. Mk 10, 46b-52