Historia człowieka jest święta. Każdego. Każdy ma prawo do szacunku i życia. Jednak niestety czasem ta prawda jest niszczona i człowiek doświadcza poniżenia ze strony drugiego.

Ja żyję w takim kraju i w takich czasach, że nie ma wojny i mam dach nad głową. Nie miałem na to wpływu. Nie wybierałem tego. Tak zostało mi to dane.

Tak wiele osób ma inną historię. Często na wiele czynników nie mieli wpływu. Czy potrafię ich kochać i okazać szacunek i wsparcie? Czy jest w moim sercu wdzięczność za to, co mam?

Jezu, uzdolnij moje serce do miłości pomimo różnic i czasem nawet wobec tego czego nie rozumiem i nie jestem w stanie pojąć.

por. Rt 2, 1-3. 8-11; 4, 13-17