Wrogowie Kościoła! Mógłbym ich bez końca wyliczać. Wciąż media ukazują, że dookoła ich jest całe mnóstwo. Nawet wśród moich bliskich są takie osoby.

I co ja wobec nich robię? Mogę osądzać i walczyć. Mogę wytykać ich błędy i wady. Mogę ich naśladować.

Tylko czy to jest postawa do jakiej zaprasza mnie Jezus?

Patrząc na historię Szawła i wielu innych osób, które spotkały w swoim życiu Boga i doświadczyły pełni Jego miłosierdzia, nie mam prawa ich oceniać i przekreślać.

Mój największy wróg może mnie prześcignąć w drodze do Bożego Królestwa.

Wszystko zależy od moich decyzji i wyborów. Na nie mam wpływ.

por. Dz 8, 1b-8