Tak często się skupiam na tym, czego mi brakuje. Nie dostrzegam tego, co mam.

A Ty Jezu pragniesz zaspokoić każdą moją potrzebę, lecz widzisz, że sam chcę sobie poradzić.

I wtedy nie dostrzegam już Ciebie. Wtedy jestem skupiony na sobie. Na tym, co sam potrafię zrobić.

A Ty chcesz pomnażać swoje dary. I robisz to! Lecz ja zupełnie tego nie widzę i nie słyszę.

Tak szybko zapominam, co już od Ciebie otrzymałem.

Jezu, proszę otwórz moje oczy, otwórz moje uszy. Daj mi pamiętać, jak wiele mam. Obudź moje serce do szczerej wdzięczności!

Takie piękne, drobne, codzienne rzeczy, które otrzymuję za darmo…

Dziękuję!

por. Mk 8, 14-21