Dotyk. To oznacza, że jestem blisko.
Czasem zastanawiam się dlaczego Jezus mnie lub moich bliskich nie uzdrawia. Dziś znajduję odpowiedź w tych słowach.
Aby doświadczyć mocy Jego uzdrowienia potrzeba być blisko Niego. Potrzeba Go dotykać. Gdy kogoś dotykam, nie zapominam o Jego obecności. On mi towarzyszy w każdej chwili, w każdej sekundzie.
Gdybym w każdej chwili uświadamiał sobie tak bliską obecność Boga i wyciągał do Niego swoją dłoń, swoje westchnienie – wtedy miał bym szansę doświadczyć Jego mocy.
Do kogo zatem należy inicjatywa, by coś w moim życiu się zmieniło?
por. Mk 6, 53-56