Dobro i zło są w naszym sercu. Zawsze możemy dokonywać wyboru jak będziemy żyli i czym będziemy dzielili się z innymi. Wybór mam zawsze!
Nie mogę powiedzieć, że ktoś lub coś mnie zmusza do czynienia zła. Ja wybieram.
Tak samo to, co mówię, jest wyrazem tego, co myślę, co jest w moim sercu. Mam wpływ na to, co mówię.
Niestety jednak zbyt często zdejmuję z siebie tę odpowiedzialność i próbuję przerzucić na kogoś innego lub na okoliczności…
Jednak to ja wybieram. A to, co wybieram, na nowo się we mnie zakorzenia…
por. Łk 6, 39-45