Jezu, nieustannie wzywasz nas do jedności i modlisz się o nią do Ojca.
A ja tak często skupiam się na tym, co nas dzieli, zwalczam różnice i irytuje mnie, że ktoś myśli inaczej.
Tak trudno mi jest uszanować historię życia drugiej osoby i to, że wiele czynników i doświadczeń kształtuje jej poglądy.
Odkryj mi proszę piękno różnorodności i to, że potrzebujemy siebie nawzajem z tym, co każdy ma.
Wlej w moje serce na nowo pragnienie jedności i spraw, abym umiał rezygnować z tego, co moje, aby docenić i ochronić to, co nasze.
por. Dz 4,32-35