Można tracić wszystkie siły i podążać w niewłaściwym kierunku. Można zaciekle walczyć ale zdobyć marna nagrodę.

Dziś Słowo przypomina nam, jaka jest droga ku zdobyciu tego, do czego zostałem powołany.

Życie to walka i wcale nie jest łatwa. Wymaga mojego wysiłki i zaangażowania.

Pojawia się dziś pytanie – co zastanę na mecie? Na mecie mojego życia – czy będę zwycięzcą?

por. 1 Tm 6, 11-16