To na co patrzę, kształtuje moje wnętrze. Jeśli oglądam dobro, to ono mnie “stwarza”. Jeśli oglądam zło, ono jest moim “pokarmem”.
Jak bardzo potrzebuję się uczyć czujności spojrzenia, by pilnować tego, co na mnie wpływa – tak często podświadomie.
I niestety ten świat wcale nie pomaga w zachwycaniu się dobrem, bo jesteśmy zarzucani masą manipulacji i sztucznych, kłamliwych obrazów.
Jezu ochroń we mnie światło, którym Ty jesteś.
por. Mt 6, 19-23