Odrzucić, bo… mi coś nie pasuje. Można odrzucić człowieka, bo inaczej myśli, bo ma inne korzenie, bo zmierza w innym kierunku.
Można nie przyjąć człowieka, bo nie myśli jak ja, nie wybiera jak ja.
I niestety wtedy często nie przyjmujemy tego, który niesie Życie, który jest odpowiedzią na nasze zmagania.
Odrzucamy tego, który za nas jest gotowy oddać życie.
por. Łk 9, 51-56