Jezus nie brzydzi się mojej choroby, mojego „trądu”, czymkolwiek on jest.
Dotyka mnie Swoją miłością, aby mnie uzdrowić. Mogę przyjść do Niego w każdym momencie swojego życia. Zaprasza mnie do tego, abym pozwalał Mu się oczyszczać i uzdrawiać.
A ja chcę odpowiadać na Jego zaproszenie. Chcę być wolny.
Jezu uzdolnij mnie, do przyjęcia Twojego dotyku i uzdrowienia.
por. Mk 1,40-45