Jak patrzę na drugiego człowieka? Jakimi kryteriami szufladkuję go według swoich wyobrażeń i miary?
A Bóg patrzy inaczej. On widzi więcej. On zna tajemnice jego historii życia i serca.
I jeśli pozwalamy Mu przemieniać nasz wzrok i prosimy, by zdejmował bielmo z naszych oczu – to wraz z czasem zaczynamy widzieć inaczej, szerzej, głębiej.
Postarajmy się jednak patrzeć z Bożej perspektywy na ludzi, gdy są blisko nas, a nie, gdy już odejdą.
Każdy człowiek jest dla nas wielkim darem.
por. 1 Sm 16, 1-13